W wyniku skargi do sądu administracyjnego dwóch sędziów premier skorzystał z trybu autokontroli i uchylił swoją kontrasygnatę aktu urzędowego prezydenta. Jest to prawdziwy precedens w dziejach polskiego konstytucjonalizmu. Dopuszczalność kontroli sądowej aktów prezydenckich podejmowanych w sprawach indywidualnych nie powinna jednak budzić wątpliwości. Podlegają one bowiem ogólnemu reżimowi kontroli określonemu w ustawie z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Doświadczenia innych systemów prawnych wskazują, że akty centralnych organów władzy wykonawczej nie są, z pewnymi wyjątkami, wyłączone spod takiej kontroli. Przekonuje o tym analiza orzecznictwa np. czeskiego Najwyższego Sądu Administracyjnego, który uznaje swoją właściwość w sprawach powoływania na stanowiska sędziowskie.