AAktualne programy studiów prawniczych w Polsce mają wciąż charakter „analogowy”, nauczyciele akademiccy w dużej części są nadal „analogowi”, a studenci i aplikanci zamieszkują inny świat: to „digitalni (cyfrowi) tubylcy”, inaczej mówiąc to homo zappiens, czyli „nieustannie klikający”. Z drugiej strony programy są przesycone prawie wyłącznie dogmatyką prawa, a rynek potrzebuje absolwentów prawa do gospodarki, także z wiedzą o zasadach działania rynku, biznesu i przedsiębiorstw, w tym ze specjalnymi miękkimi kompetencjami, zupełnie innymi niż wymagane są od wieków w sądach. Autorka przedstawia argumenty na rzecz koniecznej reformy studiów prawniczych w związku z powyższymi zjawiskami.